Start > Pasje > Działania Kulturalno - oświatowe > Konkurs Bonczka
Od roku 2005 Miejska Biblioteka Publiczna w Rudzie Śląskiej organizuje
„Regionalny Konkurs Poetycki po ślonsku im. Ks. Norberta Bonczyka”, który jak wykazała kilkuletnia
praktyka, okazał się pomysłem nad wyraz trafionym, gdyż nie tylko znaleźli się twórcy,
ale - co jest nie mniej ważne - odbiorcy, żywo zainteresowani tego typu poezjowaniem.
Dlatego też rudzka książnica na stałe wpisała w swój kalendarz kulturalny organizację konkursu.
Wszystkich chętnych zapraszamy do wzięcia udziału w kolejnych edycjach konkursu
i zapoznanie się z
regulaminem XIX edycji konkursu (PDF) (644 KB).
Oświadczenie o zgodę na upublicznienie własnego wizerunku (PDF) (64 KB).
SZNITA Z BAJLAGOM
RUDA SLASKA 2009
PIEKAROK
RUDA SLASKA 2014
Aktualności:
data: 21.11.2024 r.
Zajęcia plastyczno-literackie dla dzieci...
Zabawne przygody Misia Guziczka
data: 22.11.2024 r.
Spotkanie czytelnicze „Zabawne przygody Misia Guziczka” dla...
Zapraszamy wszystkich do zapoznania się z planem imprez na listopad 2024 r. (PDF) (1,43 MB) Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej, jak i do uczestnictwa w imprezach organizowanych przez
MBP w Rudzie Śląskiej.
Finał XVIII edycji konkursu odbył się w środę (05.10.2022 r.) na Stacji Biblioteka Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej.
Jury po dokładnej analizie wszystkich nadesłanych zestawów wierszu postanowiło przyznać:
I nagrodę Panu Pawłowi Kobylewskiemu z Bytomia (godło „ROSSBERG”) za zestaw wierszy,
II nagrodę Panu Tytusowi Kamilowi Rolskiemu z Rogoźnik (godło „ANTRYJ”) za zestaw wierszy,
III nagrodę Panu Janowi Kaintochowi z Pszowa (godło „BRZIMY”) za zestaw wierszy
Ponadto Jury postanowiło przyznać trzy wyróżnienia dla:
Pani Ewelinie Kuśce (godło „NELKI”) z Jastrzębia Zdrój za zestaw wierszy,
Panu Henrykowi Fic (godło „HYNUŚ”) z Rudy Śląskiej za zestaw wierszy,
Panu Tadeuszowi Charmuszko (godło „SYMPATYK”) z Suwałk za zestaw wierszy.
Czy
wiesz,
że
Czy
wiesz,
że
Czy
wiesz,
że
Czy
wiesz,
że
Czy
wiesz,
że
Czy
wiesz,
że
Mediateka MBP w swoich zbiorach do wypożyczania posiada:
AudioBooków: 6232
Muzyki na CD: 4361
Muzyki na DVD: 594
Muzyki na Blu Ray: 119
Filmów na DVD: 3976
Filmów na Blu Ray: 305
Gier na PS3: 90
Gry PS4: 69
Finał XVII edycji konkursu odbył się w środę (06.10.2021 r.) na Stacji Biblioteka Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej.
Jury po dokładnej analizie wszystkich nadesłanych zestawów wierszu postanowiło przyznać:
I nagrodę otrzymał Pan Marcin Musiał z Katowic,
II nagrodę otrzymał Pan Bronisław Wątroba z Rudy Śląskiej,
III nagrodę otrzymała Pani Ewelinie Kuśce z Jastrzębia Zdrój.
Ponadto Jury postanowiło przyznać dwa wyróżnienia dla:
Pan Mirosław Kowalski z Mysłowic.
Pan Tytus Kamil Rolski z Rogoźnik.
W czasie finału przeprowadzono także turniej Jednego Wiersza, który wygrał Pan Krzysztof Kokot z Nowego Targu.
Finał XVI edycji konkursu odbył się na Stacji Biblioteka Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej.
Jury po dokładnej analizie wszystkich nadesłanych zestawów wierszu postanowiło przyznać:
I nagrodę Panu Panu Bogdanowi Nowickiemu z Zabrza (godło „IMBIR”) za zestaw wierszy,
II nagrodę Panu Tytusowi Kamilowi Rolskiemu z Rogoźnik (godło „BEBOK”) za zestaw wierszy,
III nagrodę Panu Mirosławowi Kowalskiemu z Mysłowic (godło „PTOK”).
Ponadto Jury postanowiło przyznać dwa wyróżnienia dla:
Panu Jerzemu Garusowi z Rożniątowa (godło „Yukon”).
Pani Annie Piliszewskiej z Wieliczki (godło: „JASZ”).
Finał XV edycji konkursu odbył się w czwartek (28.11.2019 r.) na Stacji Biblioteka Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej.
Jury pod przewodnictwem Macieja Szczawińskiego po dokładnej analizie wszystkich nadesłanych zestawów wierszu postanowiło przyznać:
I nagrodę Panu Marcinowi Musiałowi z Katowic za zestaw wierszy,
II nagrodę Pani Ewelinie Kuśka z Jastrzębia Zdrój,
III nagrodę Panu Jackowi Sierszeckiemu z Katowic.
Ponadto Jury postanowiło przyznać trzy równorzędne wyróżnienia dla:
Pana Bogdana Nowickeigo z Zabrza, za zestaw wierszy,
Pana KRZYSZTOFA Kokota z Nowego Targu, za zestaw wierszy,
Pana Mirosława Kowalskiego z Mysłowic za zestaw wierszy.
Laureaci oraz uczestnicy konkursu, którzy przybyli na uroczysty finał mieli także niepowtarzalną okazję zaprezentować swój tekst publiczności, która w listopadowy wieczór zgromadziła się na Stacji Biblioteka.
Finał XIV edycji konkursu odbył się w piątek (03.11.2017 r.) w SALONIKU ARTYSTYCZNYM Filii nr 16 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej.
Na tegoroczną XIV edycję jury otrzymało 17 zestawów wierszy, były to prace nadesłane przez autorów z Warszawy, Opola, Krakowa, Wieliczki, Nowego Targu, Siemianowic, Bytomia, Chorzowa
i Rudy Śląskiej.
Jury pod przewodnictwem Macieja Szczawińskiego po dokładnej analizie wszystkich nadesłanych zestawów wierszu postanowiło przyznać:
I nagrodę Panu Markowi Wacławowi Judyckiemu (godło „WICHTOR”) za zestaw wierszy,
II nagrodę Panu Mirosławowi Kowalskiemu (godło „HALBA NA DWÓCH”) za zestaw wierszy,
III nagrodę Panu Arturowi Sowie (godło „PUCHACZ”) za zestaw wierszy.
Ponadto Jury postanowiło przyznać dwa równorzędne wyróżnienia dla:
Pana Bogdana Nowickiego, godło „FOJERCOK” za zestaw wierszy.
Pana Krzysztofa Kokota godło: „CAMINO” za zestaw wierszy.
Laureaci oraz uczestnicy konkursu, którzy przybyli na uroczysty finał mieli także niepowtarzalną okazję zaprezentować swój tekst publiczności, która w listopadowy wieczór zgromadziła się
w SALONIKU i tym samym wziąć udział w Turnieju Jednego Wiersza.
Finał XIII edycji konkursu odbył się w piątek (03.11.2017 r.) w SALONIKU ARTYSTYCZNYM Filii nr 16 Miejskiej Biblioteki Publicznej w Rudzie Śląskiej.
Od roku 2015 do organizacji konkursu włączyły się Dyskusyjne Kluby Książki i już po raz trzeci nasza filia miała przyjemność gościć uczestników konkursu, jego finalistów oraz miłośników poezji. Od trzech edycji jury przyjmuje prace poetyckie pisane nie tylko w gwarze śląskiej, ale również w języku literackim przy czym utwory te winne dotyczyć naszego regionu. Dzięki temu konkurs poetycki im. Ks. Norberta Bonczyka wzbogacił się o twórców, którzy mieszkają poza naszym regionem i nie piszą w gwarze, jednakże Śląsk jest im bliski i opisują go z nieco innej perspektywy. Celem każdej edycji konkursu jest nie tylko promocja gwary śląskiej ale przede wszystkim pobudzanie aktywności twórczej w dziedzinie poezji, budowanie poczucia tożsamości regionalnej oraz promocja regionu.
Jury pod przewodnictwem Macieja Szczawińskiego po dokładnej analizie wszystkich nadesłanych zestawów wierszu postanowiło przyznać:
I nagrodę Panu Mirosławowi Kowalskiemu z Mysłowic (godło „KUFEL”) za zestaw wierszy,
II nagrodę Panu Bogdanowi Nowickiemu z Zabrza (godło „GELYNDER”) za zestaw wierszy,
III nagrodę Panu Tytusowi Kamilowi Rolskiemu z Rogoźnika (godło „PUKIEL”) za zestaw wierszy.
Ponadto Jury postanowiło przyznać dwa równorzędne wyróżnienia dla:
Pani Barbary Politaj (godło „FRELKA”) z Rudy Śląskiej za zestaw wierszy,
oraz Panu Bronisławowi Wątrobie (godło: „CIYRCZEK”) za zestaw wierszy.
Finał XII edycji konkursu odbył się w piątek (31.10.2016 r.) w SALONIKU ARTYSTYCZNYM Filii nr 16 MBP
Organizatorem były Dyskusyjne Kluby Książki działające w Filii nr 16 Miejskiej Biblioteki Publicznej
w Rudzie Śląskiej.
Jury pod przewodnictwem Macieja Szczawińskiego po dokładnej analizie wszystkich nadesłanych zestawów wierszu postanowiło przyznać:
I Miejsce Panu Mirosławowi Kowalskiemu (godło „KRUK”) z Mysłowic za zestaw wierszy,
II Miejsce Panu Jakubowi Boguckiemu (godło „ULUBIENIEC CEZARA”) z Wrocławia za zestaw wierszy,
III Miejsce Pani Annie Piliszewskiej (godło „TESS”) z Wieliczki za zestaw wierszy.
Przyznano także trzy równorzędne wyróżnienie:
Pani Barbarze Politaj (godło „Hanna”) z Rudy Śląskiej za zestaw wierszy,
Pani Katarzynie Wiktorii Polak (godło „Jaskierka”) z Krakowa za zestaw wierszy,
oraz Panu Tytusowi Kamilowi Rolskiemu (godło „Czorno szola”) z Rogoźnika za zestaw wierszy.
Finał XI edycji konkursu odbył się w piątek (06.11.2015 r.) w SALONIKU ARTYSTYCZNYM Filii nr 16 MBP
Organizatorem były Dyskusyjne Kluby Książki działające w Filii nr 16 MBP.
Celem każdej edycji konkursu jest pobudzanie regionalnej aktywności twórczej w dziedzinie poezji, budowanie poczucia tożsamości regionalnej oraz promocja regionu.
Ocenie jury podlegały prace pisane nie tylko w gwarze śląskiej, ale również w języku literackim pod warunkiem, że dotyczyły regionu, co było nowością XI edycji konkursu.
Jury pod przewodnictwem Macieja Szczawińskiego po dokładnej analizie wszystkich nadesłanych zestawów wierszu postanowiło przyznać:
I Miejsce Panu Bogdanowi Nowickiemu (godło „Gizd”) ze Świętochłowic za zestaw wierszy,
II Miejsce Panu Tytusowi Kamilowi Rolskiemu (godło „Paryzol”) z Rogoźnika za zestaw wierszy,
III Miejsce Pani Annie Piliszewskiej (godło „ucho od śledzia”) z Wieliczki za zestaw wierszy.
Przyznano także dwa równorzędne wyróżnienie:
Pani Barbarze Politaj (godło „Hana”) z Rudy Śląskiej za zestaw wierszy,
oraz Panu Bernardowi Śmigale (godło „Pynzjonista”) z Rudy Śląskiej za zestaw wierszy.
Finaliści i uczestnicy konkursu, mieli okazję zaprezentować swoje teksty wszystkim gościom zebranym w SALONIKU ARTYSTYCZNYM Filii nr 16 podczas finału XI edycji Regionalnego Konkursu Poetyckiego im. Ks. Norberta Bonczyka.
Było gwarowo, poetycko i literacko.
Finał konkursu odbył się w piątek (21.11.2014r.) w Bibliotece Centralnej.
Patronat nad X edycją objęła Grażyna Dziedzic Prezydent Miasta Ruda Śląska,
natomiast patronat medialny zaoferowało Radio Piekary.
Wzorem lat wcześniejszych, kiedy po piątej edycji ukazał się zbiór utworów wyróżnionych pt. „Sznita z bajlagom”, w roku obecnym planuje się wydanie pokłosia konkursu pt. „Klapsznita tyż z bajlagom”.
Nagrodzone wiersze:
I Miejsce dla Pana Bogdan Nowickiego (godło „Maszkietnik”) ze Świętochłowic za zestaw wierszy,,
II Miejsce dla Pana Mirosława Kowalskiego (godło „Jada na kole”) z Mysłowic za zestaw wierszy, ,
III Miejsce dla Pana Krzysztofa Kokota (godło „ABI”) z Nowego Targu za zestaw wierszy.
Wyróżnienie dla:
Dla Pani Eweliny Soska (godło „Mysza”) z Katowic za zestaw wierszy,
dla Pana Bernarda Śmigała (godło „Skryba”) z Rudy Śląskiej za zestaw wierszy.
Finał konkursu odbył się w piątek (29.11.2013r.) w Bibliotece Centralnej.
W tym dniu nagrody otrzymali laureaci konkursu, a zebrani goście mogli wysłuchać nagrodzonych twórców.
Przyznano trzy równorzędne nagrody dla:
Pana Tytusa Rolskiego (godło "Ujek Ewald") z Rogoźnik za zestaw wierszy,
Pana Bogdana Nowickiego (godło "Szmaterlok") ze Świętochłowic za zestaw wierszy,
Pana Mirosława Kowalskiego (godło „Ida na Grziby”) z Mysłowic za zestaw wierszy.
Przyznano cztery równorzędne wyróżnienia dla:
Pani Barbary Politaj (godło "Jakielka") z Rudy Śląskiej za wiersz "Wiersz",
Pani Ewelinie Kuśce (godło "Frida") z Jastrzębia Zdroju za wiersz "O glasce tyju",
Panu Andrzejowi Mystkowi (godło "Bina Godki") z Rudy Śląskiej za wiersz "Chlyb s piekaroka",
Panu Bernardowi Śmigale (godło "Ferczyna") z Rudy Śląskiej za wiersz "Tata".
Przyznano trzy równorzędne wyróżnienia I stopnia dla:
Pana Mirosława Kowalskiego (godło „Koło”) z Mysłowic za zestaw wierszy,
Pani Eweliny Kuśki (godło „Kanciato”) z Jastrzębia Zdroju za zestaw wierszy,
Pani Barbary Politaj (godło „Marijanka”) z Rudy Śląskiej za zestaw wierszy.
Przyznano trzy równorzędne wyróżnienia II stopnia dla:
Pani Anny Morajko (godło „Rudzi@nk@”) z Rudy Śląskiej za zestaw wierszy,
Pana Krzysztofa Kokota (godło „Abi”) z Nowego Targu za zestaw wierszy,
Pana Bogdana Nowickiego (godło „Łodpust”) ze Świętochłowic za zestaw wierszy.
Przyznano wyróżnienie dla:
Pana Bernarda Śmigały (godło nieczytelne) z Rudy Śląskiej za utwór „Koncert Jankiela".
W roku 2011 Biblioteka zmieniła formułę Regionalnego Konkursu Poetyckiego PO ŚLONSKU IM. KS. NORBERTA BONCZYKA. Do tej pory uczestnicy przesyłali do oceny jury zestawy wierszy. W roku 2011 spróbowano formuły Turnieju jednego wiersza, gdzie poeci recytowali swoje wiersze na forum i gdzie też były one podawanie ocenie oraz głosowaniu. Zwycięzca Turnieju został Pan Bernard Śmigała.
I nagroda dla:
Pana Bernarda Smigała
Wyróżnienie I–go stopnia dla:
Pana Krzysztofa Kokota z Nowego Targu (godło "Krzyk") za zestaw wierszy,
Pana Bogdana Nowickiego ze Świętochłowic (godło "Achim") za zestaw wierszy,
Pana Tytusa Kamila Rolskiego z Rogoźnik (godło „Odyseusz”) za zestaw wierszy.
Wyróżnienie II –go stopnia dla:
Pani Barbary Gromotka z Kuźni Raciborskiej (godło "Ognik") za wiersz "Krisbałm",
Pani Eweliny Soska z Katowic (godło "Mysza") za wiersz "Cmentarz Mater Dolorosa",
Pana Mirosława Kowalskiego (godło "Po Ptokach") za zestaw wierszy.
Nagrodzone wiersze:
I Nagroda dla Pana Krzysztofa kokota za zestaw wierszy,
II Nagroda dla Pana Bogdana Nowickiego za zestaw wierszy,
II Nagroda dla Pana Tytusa Kamila Rolskiego za zestaw wierszy,
III Nagroda dla Pani Eweliny Kuśla za zestaw wierszy.
Wyróżnienie dla:
Pana Stanisława Neblika za wiersz "Nawrócyni ślonzoka",
Pana Bronisława Wątroba za wiersz "Utopkowo Tragedyjo?".
ANONS
Patronat nad IV Regionalnym Konkursem Poetyckim po Śląsku im. ks. Norberta Bonczyka organizowanym przez Miejską Bibliotekę Publiczną w Rudzie Śląskiej, objął Bogusław Śmigielski Marszałek Województwa Śląskiego oraz Andrzej Stania Prezydent Miasta Ruda Śląska.
W bieżącej edycji Konkursu wzięło udział 16 uczestników. Jury w składzie Jan Wyżgoł - przewodniczący oraz Krystian Gałuszka i Jerzy Obrodzki - członkowie, niestety, tak jak w poprzednich latach, nie przyznało pierwszej nagrody. Jury cały czas czeka na współczesny talent pokroju Śląskiego Homera, albo, co też jest możliwe, nie jest w stanie go dostrzec wśród nadesłanych prac na Konkurs.
Pomimo stanowiska Jury oraz pewnemu napięciu w sposób oczywisty towarzyszšcemu zmaganiom konkursowym, organizator i mamy nadzieję uczestnicy wiedzą, że nie laury są najważniejsze, a możliwość spotkania "po ślonsku" na niwie literackiej.
Wszystkich zainteresowanych robotą literacką zapraszamy do lektury niniejszego tomiku, życząc autorom jak i czytelnikom najcieplejszych doznań natury artystycznej i emocjonalnej, gdyż wiemy, iż tylko poezja jest w stanie zrobić to najlepiej. Pamiętając o patencie "licencia poetica" oraz o tym, że etnolekt Śląski do tej pory nie został skodyfikowany, zaprezentowane teksty "po Ślonsku" zostały zachowane w wersjach autorskich.
Krystian Gałuszka
Nagrodzone wiersze:
II Miejsce dla Pana Krzysztofa kokota za wiersz "Blaszane łorganki",
III Miejsce dla Pani Eweliny Kuśka za zestaw wierszy.
Wyróżnienie dla:
Pana Czesława Kwaśniok za wiersz "***",
Pana Stanisława Neblik za wiersz "Rajza",
Pana Henryk Polok za zestaw wierszy.
Hymn uo przooniu
Jak wiemy toczy się spór, który miejmy nadzieję zaowocuje większym pochyleniem językoznawców, literatów i czytelników nad sposobem zapisu oraz funkcję w życiu publicznym etnolektu Śląskiego. Uważam, iż literaci poprzez swoja twórczość i pozytywny stosunek do Śląskiego powinni odegrać większą rolę niż specjaliści językowi. Poniżej prezentuję próbę mając pełną świadomość nieudolności tejże przekładu z języka polskiego tekstu literackiego, pełniącego jednak nade wszystko funkcję sakralną, który w moich oczach jest najpiękniejszym przykładem w literaturze światowej utworu mierzącego się z tak wspaniałym tematem jakim jest miłość. Mowa oczywiście o "Hymnie o miłości" św. Pawła. Wpływ na wybór tego tekstu miał m.in. fakt, iż rok 2008 jest w Kościele Katolickim rokiem św. Pawła.
W niektórych uszach "Hymn uo przooniu" świyntego Paula może być niedopuszczalnym przekroczeniem granicy. Ale jak mogą górale, to czemu nie my. Mając nadzieję, że ks. prof. Jerzy Szymik, niy bydzie sie fest krzywioł, a także licząc na wyrozumiałość wiernych ośmielam się zaprezentować tekst w języku mego dzieciństwa, czyli w "jynzyku serca":
Jakbych godoł jynzykami ludzi i aniołoow
ale bez przonia
boubych jak dzwon guchy
abo cymbał pusty.
Jakbych mioł tyż dar prorokoow
i znoł wszystke mondrości,
i posiodł całko wiedza,
i richtich wielko wiara,
coby goory przenosiyła,
ale bez przonia,
bołbych niczym.
I kejbych rozdoł biydnym
cołki majontek swooj,
a siebie wystawiłbych na spolynie,
ale bez przonia,
nic by to niy dało.
Przonie jest ciyrpliwe,
i dobre jest
Przonie niy zawiści.
niy szuko chwolby,
niy sztigluje się,
niy idzie drogom gańby,
niy chce mieć na wiyrchu,
niy gorszy sie,
niy pamiynto złego,
niy raduje się z uostudy,
ino mo uciecha po prowdzie.
Na wszystko się godzi,
wszystkiymu wierzy,
we wszyskim widzi nadzieja,
wszystko przetrzimo.
Przonie nigdy niy mo końca,
[niy jest] jak godka prorokoow,
kero mo koniec,
abo dar jynzykoow,
kery tyż zniknie,
abo wiedza, kery braknie.
Bo ino po kooncku poznowomy coś,
po kooncku wymyślomy coś.
Kedy zaś przidzie
to co blank gryfne,
straci się to,
co skłodo się z koonckoow.
Kedy żech był małym synkiym,
godoł żech jak bajtel,
czuł żech jak bajtel
i myśloł żech jak bajtel.
Kedy zaś stoł żech się chopym,
pozbył żech się tego,
co było dzieckiym.
Teraz widzymy jakby w żdżadle, myntnie,
wtedy zaś [zoboczymy] uoczy w uoczy:
terazki poznowomy po kooncku,
wtedy zaś poznomy
Tak jak nos poznano.
Tak tyż som cołki czos - te trzi:
Wiara, nadzieja, przonie.
Z nich zaś najwiynksze jest przonie.
Krystian Gałuszka
ANONS
Zapraszamy wszystkich ewentualnych czytelników do lektury wierszy wyróżnionych w trzeciej edycji "Regionalnego Konkursu Poetyckiego w Gwarze Śląskiej im. ks. Norberta Bonczyka". Patronat nad imprezą objął w roku bieżącym Janusz Moszyński Marszałek Województwa Śląskiego oraz Andrzej Stania Prezydent Miasta Ruda Śląska. Opiekę medialną nad przedsięwzięciem zapewnił Związek Górnośląski.
Organizator, czyli Miejska Biblioteka Publiczna w Rudzie Śląskiej, serdecznie dziękuje wszystkim uczestnikom za udział i dobrym duszom wspierającym, do których z całą pewnością można zaliczyć Zabytkową Kopalnię Węgla Kamiennego Guido.
Niniejszy zbiorek wzbogacony został o tekst pt. "Etnolekt Śląski", który jest zaproszeniem do dyskusji nad formą od strony językowe przeprowadzenia kolejnej edycji konkursu.
Zapraszam zatem do lektury.
Krystian Gałuszka
Nagrodzone wiersze:
II Miejsce dla Pana Bogdana Nowickiego za "zestaw wierszy",
II Miejsce dla Pana Tytusa Kamila Rolskiego za zestaw wierszy.
III Miejsce dla Pana Marka Wacława Judyckiego za zestaw wierszy.
III Miejsce dla Pana Krzysztofa Kokota za zestaw wierszy.
Wyróżnienie:
I Stopnia dla Pani Eweliny Kuśka za wiersz "Drzewiano Maryjka",
I Stopnia dla Pani Eweliny Sokół - Galwas za zestaw wierszy,
I Stopnia dla Pana Bronisława Wątroba za wiersz "Jakub Boehme",
II Stopnia dla Pana Jana Kołodziej za wiersz "Francik",
II Stopnia dla Pana Henryka Polok za wiersz "***",
ETNOLEKT ŚLĄSKI
Obecnie toczy się spór czy "śląski" to dialekt, gwara czy język. Przyjrzyjmy się klasyfikacji. Według językoznawców języki lub dialekty używane przez różne grupy etniczne nazywamy etnolektami. Kryteria zaklasyfikowania dwóch etnolektów jako odrębnych języków lub dialektów tego samego języka nie są jasno sprecyzowane. Często uznaje się jakiś etnolekt za osobny język, ze względów wyłącznie politycznych, historycznych lub kulturowych, czy też zwyczajowych. Np. przed rozpadem Jugosławii język bośniacki był tylko dialektem języka serbsko-chorwackiego, a obecnie już nie. Przyjmuje się, że różne odmiany jednego języka mówionego nazywane są dialektami. Powszechna praktyka takiego stanu rzeczy niestety nie jest opartego na przesłankach lingwistycznych. Rozróżniania dialektu i języka sprawia kłopot profesjonalistom. Żeby było weselej często takie pojęcia jak: dialekt, narzecze, gwara, są często używane zamiennie. Gdy się przyjrzeć to w praktyce występuje między nimi częściowa specjalizacja zakresowa, i tak uważa się, że dialekt to mowa regionalna, a także ogólne określenie odmian danego języka. Termin narzecze - choć o zabarwieniu pejoratywnym - stosuje się wymiennie z dialektem. Natomiast gwara to odmiana terytorialna języka - np. wiejska.
Jak już było powiedziane dialekt (gr. ????????? dialektos - rozmowa, sposób mówienia) - zostaje uznany językiem dzięki czynnikom poza językoznawczym, niż ściśle lingwistycznym. Przykładem mowy o nieustalonym statusie była kaszubszczyzna, uznawana kiedyś przez niektórych specjalistów za dialekt języka polskiego, a przez innych za odrębny język. Ministerstwo Edukacji RP uznało ostatecznie w 1996 r. kaszubszczyznę za odrębny język regionalny. Niestety oficjalnie nie uznaje się języka śląskiego za język. Najbezpieczniej zatem używać terminu etnolekt. Choć przy bliższej identyfikacji, nie jest on jednorodny. Można zatem powiedzieć że jest to zespół dialektów śląskich, którym posługuje się rdzenna ludność Górnego Śląska oraz w znacznie mniejszym stopniu część ludności Dolnego Śląska Na kształtowanie się słownictwa języka miały wpływ zapożyczenia z języków: polskiego, czeskiego, niemieckiego oraz częściowo słowackiego. W języku tym przeważa źródłosłów słowiański, przy czym znaczna część wyrażeń bliższa jest raczej językowi staropolskiemu niż współczesnej polszczyźnie. Mowa śląska różni się od innych języków słownictwem, fonetyką oraz częściowo ortografią. Obecnie trwają prace nad utworzeniem śląskiego języka literackiego.
W publikacjach językoznawczych wydanych w Polsce dominuje pogląd, że etnolekt śląski jest zespołem gwar lub dialektów w ramach języka polskiego.
Z drugiej strony Biblioteka Kongresu USA 18 lipca 2007 wpisała język śląski w rejestr języków świata Język śląski został również zarejestrowany w Międzynarodowej Organizacji Językowej, gdzie przydzielono mu kod ISO: "szl".
Obecnie różne środowiska pracują z jednej strony nad popularyzacją "śląskiego" poprzez organizację różnych imprez - jedną z nich jest nasz konkurs literacki - z drugiej nad kodyfikacją tegoż.
Dzięki Bogu dla dużej części Ślązaków ich mowa przestaje być czymś wstydliwym, domowym, niepublicznym. Zaczynają dbać o nią. Zdaje się, że przed językiem śląskim, mową starzików i bajtlów z familoka, istnieje przyszłość. Ten starosłowiański język - i tu wszyscy są zgodni - staje się w końcu szeroko doceniany.
Poniżej prezentujemy dziesięć sposobów zapisu godki śląskiej opracowanej na podstawie przedsięwzięcia Dyktando Ślůnske (http://dyktando.org) Jak piszą organizatorzy dość karkołomnego pomysłu na zorganizowanie Ogólnopolskiego Dyktanda Języka Śląskiego - Pojawił się on w roku 2006 w 20 rocznicę wielkiej corocznej imprezy w Katowicach jaką jest Dyktando w języku polskim. Jednym z celów Dyktanda jest mobilizacja śląskiego środowiska naukowego.
Utwory poetyckie zamieszczone w niniejszym zbiorku nie zostały zapisane w żadnym z powyżej wymienionych sposobów- propozycji zapisu. Organizatorzy uznali, iż w związku z tym, że są to utwory artystyczne, to tylko autor może decydować jak je zapisać. Cóż - licencia poetica.
Krystian Gałuszka
ANONS
Pomysł zorganizowania konkursu poetyckiego w gwarze śląskiej narodził się w roku ubiegłym, co zaowocowało ogłoszeniem przez Miejską Bibliotekę Publiczna w Rudzie Śląskiej pierwszej edycji "Regionalnego Konkursu Poetyckiego w Gwarze Śląskiej im. Ks. Norberta Bonczyka". Patronat nad imprezą objął wtedy, jak i w roku bieżącym Andrzej Stania Prezydent Miasta Ruda Śląska. Natomiast finansowo "ślonskie poezjowanie" wsparł Marszałka Województwa Śląskiego, co był uprzejmie również uczynić w roku bieżącym.
Nurtujące pytanie "Czy gwara śląska - czy jak chcą niektórzy język śląski - jest w stanie udźwignąć specyficzną przestrzeń sakrum, którą dla niektórych jest poezja, początkowo było pytaniem otwartym. Jednak finał pierwszej edycji (gorąca dyskusja wśród uczestników z jednoznacznymi słowami poparcia dla tego typu działaniem), jak i prace, które napłynęły na tegoroczny konkurs potwierdziły, że próby poszukiwania poezji - niejednokrotnie toporne, czy też nie do końca nośne pod względem artystycznym, nade wszystko trudne ze względu na specyficzną materię językową - poprzez ogłoszenie konkursu mają sens. Zasadniczy. Albowiem utwierdzają, że obojętnie w jakim języku się pisze poezję, jeżeli jest to język serca, to wszystko jest w porządku. Pod warunkiem oczywiście, że językiem serca operuje również czytelnik. Bo jak dobrze wiemy zapisany wiersz na papierze jest jedynie martwym tekstem, a poezja dopiero się rodzi gdzieś w przestrzeni pomiędzy pisarzem i czytającym.
Miejmy zatem nadzieję, że druga edycja konkursu, która odbywa się w ramach Rudzkiej Jesieni Kulturalnej dostarczy jej uczestnikom - piszącym i czytającym tych kilka chwil spotkania z poezją, o której noblistka pisze " Tylko co to takiego poezja. / Niejedna chwiejna odpowiedź na to pytanie już padła. / A ja nie wiem i nie wiem i trzymam się tego / Jak zbawiennej poręczy".
Niniejszy zbiorek wzbogacony jest o tekst rudzianina Józefa Ogórka: "Przygody Piotra apostoła z Jezusem i tragedja bogatego i pragliwego kupca (legenda)"
Zapraszam zatem do lektury
Krystian Gałuszka
Nagrodzone wiersze:
II Miejsce dla Pana Krzysztofa Kokota za zestaw wierszy,
III Miejsce dla Pani Eweliny Kuśka za zestaw wierszy.
Wyróżnienie:
I Stopnia dla Pana Marka Wacława Judyckiego za zestaw wierszy,
I Stopnia dla Pana Jerzego Porada za wiersz "Mowo Ślonska",
II Stopnia dla Pana Bronisława Wątroba za zestaw wierszy,
II Stopnia dla Pani Sylwi Rudzka Siwoń za wiersz "Życiorys",
II Stopnia dla Pani Reginy Sobik za wiersz "Wierność",
TYLKO ZŁY CZŁOWIEK NIGDY NIE ŚPIEWA
Pozostawił po sobie mandolinę, harmonijkę i gruby zeszył z wierszykami, które układał na różne okazje. Nigdy nie zabiegał o dobra doczesne, nie dokumentował swoich zasług, nie odliczał czasu poświeconego innym. Pozostał wśród żywych dzięki skromnym zapiskom prosto od serca, które rudzki "Słowiczek" włączył do swojego repertuaru, m.in.: "Moja harmonijka", "Wolność".
O Józefie Ogórku, autorze liryk, ciętych utworów satyrycznych tak pisał znany folklorysta, prof. Adolf Dygacz: "(...) jest to w najlepszym pojęciu samorodny poeta, piszący zawsze z potrzeby wewnętrznej".
Znamienne jest to. że Józef Ogórek nigdy nie uczęszczał do polskiej szkoły, gdyż polskich szkół na Śląsku wówczas nie było. Pisał w gwarze dokumentując w pogodnych, czasem nostalgicznych wierszykach wszystkie najważniejsze chwile śpiewaczej społeczności sukcesy na scenie i przy budowie Domu Śpiewaczego, lata mroczne dla polskiej mowy i czas pełen nadziei. Choć życie nie szczędziło autorowi trosk, emanowała z niego radość i optymizm. Józef Ogórek urodził się 12 listopada 1904 roku w Rudzieńcu na Opolszczyźnie. Wspominamy tego niezwykłego animatora ruchu śpiewaczego na terenie Rudy Śląskiej, dokąd przeniosła się jego rodzina, w setną rocznicę urodzin.
W wieku 13 lat stracił ojca, wkrótce mama straciła prawą rękę w wypadku kolejowym. Ciężar utrzymania siedmiorga młodszego rodzeństwa spadł na kilkunastoletniego chłopca i przekreślił jego szansę zdobycia wykształcenia, a zwłaszcza rozwinięcia wrodzonych zdolności muzycznych. Ciężko pracował fizycznie, z zawodu był tokarzem. 50 lat przepracował w tym samym zakładzie - hucie "Pokój'".
Szybko odnalazł się w społecznym ruchu muzycznym, który w tamtych latach na Górnym Śląsku był manifestacją polskości i szkołą patriotyzmu. W 1919 roku związał się z chórem "Słowiczek" w Rudzie Śląskiej i pozostawał z nim na dobre i na złe przez następne 62 lata. Wraz z nim uczestniczył w akcji plebiscytowej na Śląsku, w ruchu oporu w czasie wojny. Nim Józef Ogórek wywieziony został na roboty do Westfalii, uratował sztandar zespołu i cenne archiwum polskich towarzystw muzycznych, zakopując je w piwnicy swojego domu.
"Słowiczek" przetrwał do naszych czasów, a wielu innym, przedwojennym zespołom to się nie udało. Sześciokrotnie w latach 20. i 30. zwyciężał w regionalnych konkursach śpiewaczych, trzynastokrotnie - po wojnie. Do sukcesów prowadzili chór m.in. dyrygenci: Juliusz Kandziora. Zdzisław Szostak. Krystyna Świder.
Społecznikowska pasja Józefa Ogórka była "Słowiczkowi" niezwykle przydatna. Werbował śpiewaków, zabiegał o nowy fortepian i... węgiel na opał. Zbierał dawne pieśni ludowe, niektóre z melodiami, chroniąc je przed zapomnieniem. Był też ławnikiem.
Gdy przeszedł na emeryturę, ani myślał spocząć na laurach. Niósł radość innym. W Rudzie Śląskiej założył chór dziecięcy i opiekował się nim honorowo przez kilka następnych lat. W jednym z wierszy zapisał: "Niech piosnka po Polsce rozbrzmiewa, tylko zły człowiek nigdy nie śpiewa". Druga młodość przeżył w latach 70., kiedy to z jego inicjatywy powstał chór emerytów, nazywany "Chórem Seniora". Pisał dla niego teksty piosenek, czasem melodie, stawał za pulpitem dyrygenckim, co zawsze było jego wielkim marzeniem.
Zmarł 26 października 1981 roku.
- Ojciec przelał na mnie niespełnione do końca tęsknoty muzyczne. W gimnazjum uczyłem się gry na skrzypcach, a po studiach - śpiewu solowego. Zawdzięczam mu też umiłowanie polskiej pieśni chóralnej. I choć nie spełniłem jego oczekiwań, bo nigdy nie uprawiałem muzyki zawodowo, nie żałuję tych lat nauki - wspomina syn, Zygmunt Ogórek, były prokura tor okręgowy w Katowicach.
TERESA SEMIK
JÓZEF OGÓREK - LEGENDA
ANONS
Pomysł zorganizowania konkursu poetyckiego w gwarze śląskiej przyszedł do głowy niżej piszącego, po spotkaniu autorskim, na którym oprócz poezji zaprezentowanej w języku polskim, dwa utwory zostały przeczytane po śląsku. Okazało się, iż to właśnie one wzbudziły największe zainteresowanie zgromadzonej publiczności. Zatem, próba przedstawienia liryki po śląsku wykazała, że istnieje grupa odbiorców zainteresowana tego typu poezją. W naturalny sposób pojawiło się pytanie - czy jest grupa poetów, mogących sprostać tak określonym oczekiwaniom.
Nurtujące pytanie, czy gwara śląska - czy jak chcą niektórzy język śląski - jest w stanie udźwignąć specyficzną przestrzeń sacrum, którą dla niektórych jest poezja, było pytaniem otwartym. Oczywiście, że istnieje wiele osób, które podjęło się trudu pisania w nieskodyfikowanej gwarze śląskiej. Jednakowoż była to przede wszystkim proza, albo lżejsze formy poetyckie. Próby liryki w gwarze śląskiej były dość ulotne i niestety nie zawsze szczęśliwe. Odpowiedź na rozterki mogło przynieść ogłoszenie np. konkursu.
Należy jednak zauważyć, iż zamysł taki był obarczony ryzykiem niepowodzenia. Po pierwsze konkurs mógł nie być potraktowany poważnie, po drugie mógł zostać niezauważony w powodzi różnej maści konkursów literackich, po trzecie informacja o nim mogła nie dotrzeć do tej garstki odważnych, którzy stanęliby w szranki boju literackiego, po czwarte poziom literacki zaprezentowanych wierszy mógł być żenujący, po piąte... itd. Reasumując - projekt mógł zakończyć się katastrofą. Ale zaznaczmy - katastrofą literacką, i już przez sam ten fakt, ryzyko podjęcia wyzwania było na tyle frapujące, iż Miejska Biblioteka Publiczna w Rudzie Śląskiej podjęła się trudu organizacji Konkursu Poetyckiego w Gwarze Śląskiej im. Norberta Bonczyka.
Miejmy nadzieję, że kolejna edycja konkursu, która zawsze odbywa się w ramach Rudzkiej Jesieni Kulturalnej, utwierdzi nie tylko organizatorów jak i dotychczasowych uczestników tego pionierskiego przedsięwzięcia w sensowność tego typu działań, ale nade wszystko przekona osoby sceptycznie nastawione do "poezji robinyj po ślonsku". Organizatorzy mają również nadzieję, że w efekcie, po którejś kolejnej edycji konkursu, wyłoni się osobę, o której można będzie powiedzieć, że narodził się kolejny Śląski Homer.
Zapraszam zatem do udziału w kolejnych edycjach konkursu.
Krystian Gałuszka
Nagrodzone wiersze:
II Miejsce dla Pana Łukasza Brożek za "zestaw wierszy",
III Miejsce dla Pana Krzysztofa Kokota za zestaw wierszy.
Wyróżnienie:
Wyróżnienie dla Pani Danuty Dąbrowskiej za zestaw wierszy,
I Stopnia dla Pana Jerzego Porada za zestaw wierszy,
I Stopnia dla Pana Karola Gwóźdź za zestaw wierszy,
I Stopnia dla Pana Marka Wacława Judyckiego za wiersz "W rudzkim familoku, którego już nie ma",
II Stopnia dla Pana Andrzeja Roczniok za wiersz "Chmory",
II Stopnia dla Pana Marcina Kucharczyka za zestaw wierszy,
II Stopnia dla Pana Czesława Żemły za wiersz "Wigilijny stoł".
TYTUŁEM WSTĘPU
Przeżywszy lat trochę na tym świecie, nabrałem przeświadczenia, iż niemożliwa jest jedynie sama niemożliwość, toteż mocno byłem przekonany, że idea, z którą przechadzał się był czas jakiś ulicami naszego miasta p. Krystian Gałuszka, doczeka się wreszcie realizacji. Takoż i słowo ciałem się stało, a zagościło między nami poetyckimi dokonaniami nadesłanymi na Konkurs Poetycki w Gwarze Śląskiej im. ks. Norberta Bonczyka.
Osobiście wielcem rad z zaistniałego nowego i tego właśnie faktu kulturalnego w życiu Miasta i Śląska, gdyż gdzieś tam we mnie, w zapodzianym zakamarku duszy cichutko siedziało spłoszone nieco przekonanie, że gwara śląska zdolna jest do lirycznego wyrażania wzruszenia, gniewu, zachwytu, protestu, miłości wreszcie.
Chropowaty to język, twardy... - słyszę częste opinie na ten temat językowej komunikacji rdzennych (ale nie tylko) godulorzy, lipiniorzy, halembioków lubo też "niepodległych" cidroków. Taki osąd tutejszego języka pada zarówno z ust hanysowskich, gorolskich jak i "basztardowskich". Głoszą go, a głoszą prawdę i ci co gwarze przajom, i ci - co wyrażają się o niej niepochlebnie.
A gwara, jak to gwara wiekowa jest, to i sękata bywa. Ale czy sucha, koścista dłoń starki niezdolna jest pieszczotliwie pogładzić głowę syna..., prawnuka ?
Szanowni Państwo,
Twórcy, Czytelnicy!
Moja wiara jest na tyle silna, by żywić przekonanie, że spotkamy się znów za rok, że będzie Nas jeszcze więcej, że jeszcze bardziej poszerzycie poetycki krąg zainteresowań, wprowadzicie Waszą wyobraźnię w nowe rejony poszukiwań treści odzwierciedlających Waszą dużą wrażliwość i artystyczną osobowość.
O tym jestem przekonany i tego szczerze Wam życzę.
Jan Wyżgoł
GÓRNOŚLĽSKI HOMER
Pierwszą osobą, która użyła w stosunku do ks. Norberta Bonczyka określenia "Górnośląski Homer" był ks. Augustyn Świątek, który w swojej recenzji zamieszczonej w 1879 r. w "Katoliku" opisywał poemat "Stary Kościół Miechowski".
Sławę i przydomek przyniosły Bonczykow dwa dzieła związane historycznie z ziemią śląską. Pierwszy utwór to poemat pisany wierszem wydany w 1879 r. w Bytomiu pt. "Stary Kościół Miechowski obrazek obyczajów wiejskich w narzeczu górnośląskiem napisał ks. N. Bontzek". Natomiast drugim utworem ugruntowującym sławę poetycką była książka wydana w roku 1886 we Wrocławiu "Góra Chełmska, czyli Święta Anna z klasztorem O.O. Franciszkanów. Wspomnienia z roku 1875 napisał ks. N. Bontzek G.S."
Ks. Norbert Bonczyk urodził się dnia 6 czerwca 1837 roku w Miechowicach (dzisiejsza dzielnica Bytomia). Dzięki pomocy miechowickiego proboszcza ks. Józefa Preussa i nauczyciela wiejskiego Pawła Bienka przeniósł się do szkoły miejskiej w Bytomiu, a następnie ukończył gimnazjum w Gliwicach. Po maturze udał się do Wrocławia na studia teologiczne. Przez trzy lata swych studiów był młody Bonczyk czynnym członkiem "Towarzystwa Literacko-Słowiańskiego" przy uniwersytecie wrocławskim. W roku 1872 otrzymał święcenia kapłańskie, a po 2 latach duszpasterstwa w Piekarach Śląskich przeniósł się do Bytomia, gdzie przez 9 lat pracował jako wikariusz u boku ks. Józefa Szafranka. W dobie kulturkampfu w 1872 osadzony został w więzieniu za wydanie tłumaczenia książki K. Bolandena "Stary Bóg żyje", zawierającej tezy antyrządowe. Stąd po śmierci ks. Szafranka przez 12 lat był tylko jedynie administratorem parafii Najświętszej Marii Panny, nie uzyskawszy akceptacji rządowej. Dopiero w 1886 r został pełnoprawnym proboszczem, którą to funkcję sprawował aż do śmierci, czyli do 18 lutego 1893 r.
Ks. Bonczyk posiadał rzadki dar wymowy i słynął jako kaznodzieja. Po mistrzowsku władał językiem polskim, niemieckim i łaciną. Poza obydwoma wcześniej wymienionymi eposami napisał również po niemiecku wiele wierszy okolicznościowych, pieśni i modlitewników. Wydał także dwa zbiorki wierszy lirycznych. Z zakresu historii opracował rocznicowe teksty poświęcone biskupom oraz siostrom de Norte Dame w Bytomiu.
W 1884 doprowadził do budowy kościoła św. Józefa w nowo wydzielonej parafii w Nowym Bytomiu (obecna dzielnica Rudy Śląskiej). Warto w tym miejscu wspomnieć, iż z okazji uroczystości poświęcenia kamienia węgielnego ułożył na tę cześć specjalną pieśń. W 1880 przystąpił do rozbiórki kościółka św. Małgorzaty, a następnie do budowy nowego murowanego kościoła. Trzy lata później zaczął wznosić kościół Trójcy św. W Bytomiu i doprowadził do utworzenia przy nim nowej parafii.
W 1892 kard. G. Kopp zaproponował mu przeniesienie się do Wrocławia w charakterze kanonika kapitulnego, lecz odmówił, pragnąc do końca zostać ze swymi parafianami.
Doczesne szczątki księdza Bonczyka spoczywają w podziemiach kaplicy cmentarnej "Mater Dolorosa" w Bytomiu. Wiele nieporozumień wynikło z chęci przyporządkowania narodowego księdza. Tym bardziej, że nie do końca istniała zgoda, co do zapisu jego nazwiska. Emil Szramek w swojej książce "Ks. Norbert Bonczyk. Studium biograficzne" (Katowice 1939) poświadczył, że w metryce chrztu Norberta jego ojciec figurował jako Walenty Bonczyk. Jakkolwiek oficjalnie ksiądz podpisywał się jedynie jako Bontzek. Natomiast w "Stary kościół...", jedna z postaci nosi nazwisko Boncyk. Do dzisiaj można spotkać się w literaturze przedmiotu z różnym formami: Bonczek, Bączek, Bączyk, a nawet Bończyk. Wydaje się jednak, że najpoprawniejszą formą jest Bonczyk.
Poniżej prezentujemy fragment eposu "Stary kościół...", dając próbkę stylu Górnośląskiego Homera, w którym autor opisuje postać górnośląskiego potentata przemysłowego, Króla Cynku, Karola Godulę:
"A skądże nasz Godula? Z Ballestrema sługi
W krótkim czasie się wykluł graf Ballestrem drugi,
Umiał czytać i psać, szczędził i kupował
Jedną miał rękę a światem kierował!
Gdzie w bytomskim powiecie jechał szereg długi
Wozów, koni, zgadł każdy: Godulowe cugi,
Wiedział jak użyć ziemi, bydła, ludzi, świata;
Kto się nie bał Goduli, bał się jego bata;
Jego rozum i praca były te zagony,
Z których na podziw świata żął swe miliony."
Krystian Gałuszka